czwartek, 9 sierpnia 2012

Długo zastanawiałam się, co zaserwować Wam jako pierwsze.


Mam wiele smacznych kąsków, ale swoiste zboczenie zawodowe zmusza mnie do tego, aby pierwszym zdjęciem był... natłok.

Tak, natłok błędów.


Zatem: zapraszam.



Szanowny Panie kcz.
Ja rozumiem, że Igrzyska, że stres, że działanie pod presją czasu, ale... czy to aby nie przesada?

Po pierwsze: wypadałoby dyscyplinę sportu zapisać właściwie. Poprawnie.

Po drugie: ale po co zaraz całej Polsce? Nie wystarczyłoby polskiej zawodniczce? Zaraz kolejną komisję śledczą zorganizują...

Po trzecie: Szanowny Panie Autorze! Aleś Pan zamotał! A wystarczyło po prostu przeczytać przed kliknięciem "Wyślij". Wiesz Pan, coś Pan napisał? Że jedna osoba zdobyła trzecie i czwarte miejsce. Trochę wstyd pomylić nazwiska...

Po czwarte: bezsprzecznie, toć to jest prawda. Inne zawodniczki urodzone nie były. Zdecydowanie nie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz