piątek, 10 sierpnia 2012

"Alt" pilnie poszukiwany!!!




1. Dziecko w czwartej klasie podstawówki wie już, że zazwyczaj przed >że< dajemy przecinek.
Pan Redaktor widocznie na czwartą klasę był za mądry i z trzeciej od razu przeskoczył do piątej ;o)

2. Zabrakło szcześcia (napisane z rozmysłem i premedytacją) – w trafieniu jednocześnie w klawisze „alt” i „e”

3. Tutaj podobnie. Ludzie, przecież ten „alt” nie jest schowany! [dla osób, którym ten klawisz jednak w zaczarowany sposób się chowa – zaraz obok spacji! Serio!]

4. Melisy! Potrzeba melisy! Powtarzam – obok spacji!



Od razu wrzucę przykład, kiedy klawisza "alt" NIE używać. Albo używać z umiarem, a i tak na koniec upewnić się, że wszystko jest w porządku.

Znacie takie powiedzenie: "Nie ważne, co piszą. Ważne, żeby nazwiska nie przekręcili."?



Nasz dyskobol może mieć pretensje (słuszne!) do Szanownych Autorów. Dlaczego? Otóż z MałAchowskiego zrobili MałĄchowskiego.
Drobna pomyłka?
Wypowiedzcie na głos te dwa nazwiska.
Nadal niegroźna literówka?

Panowie Redaktorzy!
A wystarczyło po prostu rzucić okiem jeszcze raz na tekst przed kliknięciem magicznego okienka "Wyślij".

(w kółeczkach zaznaczyłam miejsca, w których Autorzy poprawnie wpisali nazwisko sportowca. Mieli wzór - nie chciało Im się upewnić. Chociaż zapewne nie chodziło o niewiedzę, ale o NIECHLUJSTWO!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz